Stwierdzenie, że przedsiębiorstwa mają większe szanse na sukces, gdy są częścią zdrowych, dobrze prosperujących społeczności, to truizm. O znaczeniu społecznej licencji na prowadzenie działalności (org. social licence to operate) pisano wiele już we wczesnym okresie popularności koncepcji Społecznej Odpowiedzialności Biznesu (CSR), choć najczęściej propozycją ze strony firm była wówczas filantropia. Dobre relacje i dialog, a przede wszystkim szersze zaangażowanie (dotkniętych) społeczności na różnych etapach procesu należytej staranności dotyczącej praw człowieka przedsiębiorstwa wywierającego na nie wpływ mogą wydawać się mało wymierne i wręcz trudne do skwantyfikowania. Jednak gdy są one prowadzone właściwie, mogą decydować o różnicy między udaną działalnością biznesową, która buduje długoterminową wartość oraz zwiększa odporność i zdolność przedsiębiorstwa i społeczeństwa do radzenia sobie i dostosowywania się do złożonych zmian środowiskowych i społecznych, a nieudaną inwestycją, skutkującą stratami rzędu milionów złotych.
Konflikt z dotkniętymi społecznościami, na które przedsiębiorstwo celowo lub przypadkiem wywarło negatywny wpływ, skutkujący w odwecie np. blokadami dojazdu do zakładów produkcyjnych czy kopalni, wyższymi kosztami ubezpieczeń i ochrony, trudnością w pozyskaniu wykwalifikowanych...